Chleb na zakwasie z San Francisco


Przepis na ten chleb znalazłam u mojej chlebowej guru, czyli na chlebowym blogu Mirabbelki. Jest to ciasto 2-stopniowe, więc wymaga wcześniejszego zaplanowania, ale nie taki diabeł straszny jak go malują :-). Smak tego chleba wynagrodzi Wam wszystko ! Mój chleb zrobiłam z połowy porcji.
Tutaj znajdziecie informacje jak zrobić zakwas.

Chleb na zakwasie z San Francisco

Składniki:
Zaczyn
450 g zakwasu
250 g mąki pszennej

Ciasto chlebowe
Zaczyn jak wyżej
756 g maki pszennej, u mnie typ 650
1-1,5 łyżki soli
1,25 łyżki cukru
ok. 2 kubków letniej wody



Wykonanie:
Dzień pierwszy
Mieszamy składniki zaczynu i formujemy z nich kulę. Jeśli wyczujemy, że ciasto jest zbyt twarde możemy dodać trochę wody. Ciasto zagniatamy do momentu uzyskania konsystencji plasteliny. Przekładamy do miski, przykrywamy folią i odstawiamy na 6-8 godzin. W tym czasie ciasto powinno podwoić swoją objętość.

Dzień drugi
Ciastową kulę dzielimy na małe kawałki i mieszamy z pozostałymi składnikami. Ja tę czynność pozostawiłam automatowi do chleba. Ciasto powinno być elastyczne. Ciasto przekładamy do miski na kolejne 4 godziny, aby jeszcze przefermentowało.
Teraz już możemy uformować nasz chleb. Aby uzyskać okrągły chlebek, rozpłaszczamy lekko ciasto na blacie i zawijamy końce ciasta do środka obracając, aż utworzy się nam kula. 
Koszyk do wyrastania posypujemy obficie mąką, wkładamy do niego chleb zawiniętymi końcami do góry. Potem jak go przełożymy na blachę do pieczenia zawinięte końce będą na spodzie.
Ciasto zostawiamy do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej na ok. 3 godziny, aby przyrosło jeszcze o połowę.
Piekarnik nagrzewamy do 250 stopni, wnętrze piekarnika spryskujemy wodą, chleb wyjmujemy z koszyka, nacinamy ostrym nożem, przekładamy na rozgrzana blachę i wkładamy do piekarnika.
Po 5 minutach obniżamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy kolejne 30 minut.

Komentarze