Barszcz ukraiński



Dziś kolejna odsłona z cyklu ulubione zupy Polaka ! Jak wiadomo z ostatnich doniesień medialnych, Polska jest światowym potentatem, jeśli chodzi o spożywanie zup. Wyliczono, że  statystyczny Polak spożywa 103 litry zupy rocznie. Z tego prawie 3/4 są to zupy domowe, reszta, niestety - bo jestem zdecydowaną przeciwniczką zup typu "gorący kubek" - to zupy w proszku lub tym podobne. Uważam, że ugotowanie zupy nie wymaga zbyt wiele czasu, ani nie jest skomplikowane. Moim córkom zawsze to powtarzam i mam nadzieję, że w przyszłości swoich domach też będą zwolenniczkami domowej zupy, a a nie tej z papierka. W domu u mojej babci na kuchence zawsze stał gar z zupą. Zawsze powtarzała, że w ciągu dnia koniecznie trzeba zjeść coś ciepłego i na pewno nie chodziło jej o dzisiejszy zamiennik prawdziwej zupy. 
Aby więc kultywować rodzinne tradycje ugotowałam dziś barszcz ukraiński, kolejną ulubioną zupę w moim domu.


Barszcz ukraiński
Składniki:
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • 1 mały kawałek selera
  • 5 średnich ziemniaków
  • 1,5 litra bulionu ( u mnie na bazie warzywnej pasty bulionowej)
  • 1 puszka białej fasoli
  • 350 g buraków
  • 1/2 łyżeczki kwasku cytrynowego
  • 3 łyżki śmietany 18%
  • sól
  • pieprz
  • 1,5 łyżki posiekanego koperku 

Wykonanie:

Warzywa obieramy i kroimy w kostkę. Wszystkie oprócz buraków wrzucamy do garnka, zalewamy bulionem i gotujemy, aż warzywa będą miękkie, dodajemy buraki i kwasek cytrynowy, pamiętajmy, żeby kwasek dodawać z burakami. Ma on na celu zachowanie ładnego koloru buraków, ale gdybyśmy go dodali wcześniej, ziemniaki nie ugotowałyby się.
Zupę gotujemy na średnim ogniu jeszcze około 15 minut, dodajemy całą zawartość puszki z fasolką i zalewą.  Na koniec dodajemy śmietanę i przyprawiamy, posypujemy koperkiem.
 




Komentarze

Prześlij komentarz